Mam bolesne miesiączki – czy to norma?

Dysmenorhoea – bolesne miesiączkowanie

Zbliża się. Jeszcze tylko kilka dni i znowu to samo. Będzie bolało, przeleżę, zażyję jakieś tabletki, przeczekam, przejdzie ale za miesiąc znowu wróci. Ile z nas zna ten schemat? Czy zawsze należy zaakceptować fakt, że taka „już moja natura”? Czy koniecznie trzeba się pogodzić z „trudnymi dniami”? A może przejdzie samo? Takim poglądom mówię NIE.

Dlaczego? Bo rozwiązanie problemu jakim jest ból, może okazać się prostsze niż nam się wydaje. Wystarczy poznać swoje ciało.

Szacuje się że około 80% kobiet na całym świecie może doświadczać pojedynczych symptomów natury psychosomatycznej przed lub na początku cyklu menstruacyjnego. Bolesność, tkliwość piersi, podenerwowanie kilka dni przed miesiączką to zjawisko naturalne i nie ma w tym nic nadzwyczajnego.

Niestety nie we wszystkich przypadkach zbliżająca miesiączka ogranicza się tylko do wspomnianej wyżej tkliwości piersi czy tzw. PMS (zespół napięcia przedmiesiączkowego). Często symptomy zbliżającej się miesiączki mogą utrudniać, a nawet uniemożliwiać kobietom codzienne funkcjonowanie.

Nudności, biegunki, zmęczenie, zawroty lub bóle głowy, a nawet omdlenia, silny ból brzucha lub odcinka lędźwiowego-krzyżowego, to symptomy, których nie możemy zaliczyć do normalnych.

Bolesne miesiączkowanie

Dysmenorhoea – bolesne miesiączkowanie, bo o nim mowa, można podzielić na pierwotne i wtórne. Jak je rozróżnić?

Pierwotne

Pierwotne bolesne miesiączki nie są związane z żadną chorobą współistniejącą. Najczęściej pojawiają się u dziewcząt podczas pierwszej miesiączki lub dotyczą tych nastolatek, u których cykle zaczynają się regulować i pojawia się owulacja.

Za główną przyczynę dolegliwości bólowych, uważa się zaburzenia hormonalne, dokładniej nadmierną produkcję estrogenów w stosunku do progesteronu w drugiej połowie cyklu.

Ten dysbalans hormonalny z kolei może powodować wzrost wytwarzania prostaglandyn, które pobudzają skurcze macicy.

Wtórne

Wtórne, są konsekwencją zaburzeń i stanów chorobowych w obrębie narządu rodnego. Przede wszystkim, warto wspomnieć o endometriozie, mięśniakach macicy, polipach endometrium, bliznach pooperacyjnych czy stosowaniu domacicznych środków antykoncepcyjnych.

Rozpatrując patogenezę problemu, można wyróżnić dwie podstawowe postacie bolesnych cykli:

  • postać zastojową
  • postać spazmatyczną.

Charakter zastojowy związany jest z sytuacją kiedy, odpływ krwi żylnej z miednicy jest utrudniony. W warunkach niedostatecznej podaży krwi i związanym z tym niedotleniem macicy spowodowanym ograniczeniem przepływu, mówimy o spazmatycznym charakterze miesiączek.

Anatomia miesiączkowania – cykl menstruacyjny

Układ rozrodczy kobiety składa się z jajników, jajowodów, macicy, pochwy i narządów płciowych zewnętrznych. Kluczowe jest to, że ściany macicy, zbudowane są z mięśniówki gładkiej, która podlega nieprzerwanym skurczom.

W warunkach fizjologicznych skurcze są regularne, o małej intensywności, warunkują tym samym prawidłowy przepływ krwi bogatej w substancje odżywcze i tlen.

Problem rodzi się wówczas, gdy na skutek nieprawidłowych cykli skurczowych dochodzi do niedotlenienia, co może objawiać się bólem.

Istotny jest również system zawieszenia narządów płciowych w obrębie miednicy mniejszej. Dlatego trzeba zwrócić uwagę na struktury powięziowo-więzadłowe tj.:

  • więzadło szerokie macicy,
  • więzadło obłe macicy,
  • blaszka Delbeta (blaszka łonowo-pęcherzowo-maciczno-odbytowo-krzyżowa),
  • więzadła szyjki macicy
  • oraz mięśnie dna miednicy.

Co więcej w obrębie więzadeł przebiegają naczynia i nerwy, które zaopatrują narządy rodne, dlatego każda zmiana napięcia w systemie mięśniowo- więzadłowym będzie realnie wpływać na kondycję narządów miednicy mniejszej.

Przyczyny bolesnych miesiączek

Zagłębiając się we wszystko co do tej pory zostało napisane, zrozumiemy jak bardzo ważne jest właściwe krążenie płynów w naszym ciele oraz jego prawidłowa ruchomość. Ruch, myśląc zarówno na poziomie komórkowym, tkankowym czy stawowym jest podstawowym czynnikiem zapewniającym nam zdrowie.

To bezruch, napięcia, zesztywnienia zaburzają odpowiednie dokrwienie, odżywienie, dotlenienie poszczególnych tkanek, a stąd dzieli nas już krok od problemów zdrowotnych. Co tak naprawdę z punktu widzenia terapeuty może predysponować kobietę do bolesnego miesiączkowania?

Oczywiście odpowiedzi jest mnóstwo, ponieważ ciało to jedność i do każdej pacjentki trzeba podejść indywidualnie, nie wpisując jej w żadne schematy.

Na podstawie doświadczenia zdobytego w gabinecie, przedstawiam kilka najczęstszych czynników predysponujących kobiety do bolesnego miesiączkowania.

Nieprawidłowa postawa

Zacznijmy od ogólnej postawy pacjentki. Postawa ma ogromny wpływ na sytuacje naszych narządów wewnętrznych. Nikt nie lubi przebywać w ciasnym pomieszczeniu, z ograniczonym dostępem do tlenu i pożywienia.

Dokładnie tak się czują narządy wewnętrzne, kiedy nieustannie siedzisz zgarbiona. Nie tylko żołądek, wątroba czy jelita gorzej wykonują swoje zadanie, macica też nie jest szczęśliwa, że coś ją zgniata od góry. Dodatkowo zamknięta pozycja ciała, ogranicza ruchowość żeber, mostka i przepony, a oddech staje się nieefektywny.

Kiedy przepona nie ma warunków, aby w trakcie wdechu swobodnie się obniżać, na wydechu unosić. Okolice obojczyków, gdzie znajdują się kąty żylne są „zaciśnięte” dramatycznie pogarsza się drenaż całego ciała. Niestety często towarzyszy temu zastój płynów w obrębie miednicy .

Problemy układu pokarmowego

Bliskie sąsiedztwo macicy z jelitami powoduje, że niedomaganie układu pokarmowego może być przyczyną bolesnego miesiączkowania. Zaburzenia perystaltyki, zaparcia, biegunki wiążą się ze zmianami napięcia w obrębie jelita cienkiego i grubego, co z kolei będzie wpływać na mobilność samej macicy.

Nie zapominajmy, że w miednicy mniejszej schowany jest jeszcze pęcherz moczowy. Który też swoje problemy i napięcia może przekazywać na więzadła lub mięśniówkę gładką macicy.

Stres

Stres to kolejny czynnik działający niekorzystnie na organizm. Pobudzony układ współczulny mobilizuje ciało do walki lub ucieczki, przyśpieszając bicie serca, dostarczając więcej pokarmu do mięśni, zwiększając liczę oddechów.

Niestety równocześnie zmniejsza się przepływ krwi przez układ pokarmowy i rozrodczy. Jeśli jest to sytuacja krótkotrwała, to absolutnie nic złego się nie dzieje, gorzej jeżeli stres towarzyszy nam permanentnie.

Blizny i zrosty pooperacyjne

Blizny i zrosty pooperacyjne zmieniają ruchomość tkanek nie tylko powierzchownych, wpływają też na struktury położone głębiej. Każda, nawet najmniejsza blizna ma znaczenie, nie ważne czy po laparoskopii czy po cesarskim cięciu, czy powstała rok czy 15 lat temu, każda powinna być zbadana przez terapeutę.

Kontuzje

Uraz kolana w trakcie wykonywania ewolucji narciarskich, skręcenie stawu skokowego w trakcie finiszu na maratonie, czy upadek na pupę podczas szalonych zabaw z dzieckiem na lodowisku może być przyczyną bolesnego miesiączkowania.

Niestety, każda kontuzja związana jest z pojawieniem się w ciele pewnych kompensacji. Istotne jest, aby zdawać sobie sprawę, że napięcia pojawiające się jako reakcja obronna.

Nie dotyczą tylko i wyłącznie tkanek, które są poddane bezpośredniemu działaniu niekorzystnych sił, ale mogą być przenoszone na inne struktury anatomiczne i to w dodatku niekoniecznie sąsiadujące z miejscem urazu.

Hormonony

Nie zapominajmy o hormonach. Zaburzenie osi podwzgórze – przysadka – jajniki, może narobić sporo bałaganu w kobiecym organizmie. Estrogeny, progesteron, prolaktyna, testosteron, FSH (hormon folikulotropowy), LH (hormon luteotropowy) to najważniejsze hormony które nadzorują przebieg cyklu miesiączkowego.

Wszelkie nieprawidłowości w syntezie, wydzielaniu czy transporcie hormonów będą skutkowały zakłóceniem menstruacji w postaci zatrzymania miesiączki, zbyt obfitych miesiączek, nieregularnych lub bolesnych cykli.

To tylko kilka możliwych przyczyn bolesnego miesiączkowania, ale jakże zróżnicowanych. Oczywiście można by tutaj wymieniać jeszcze wiele prawdopodobnych powiązań przyczynowo – skutkowych, ale chodzi o zrozumienie, że ciało to jedność i wymaga spojrzenia holistycznego.

Jak dobrać odpowiednią terapię

Forma terapii w przypadku Dysmenorhoea powinna zawsze uwzględniać patogenezę schorzenia oraz indywidualność pacjentki. Celem leczenia jest przywrócenie równowagi i harmonii w ciele kobiety, co jest gwarancją zdrowia i dobrego samopoczucia.

Bolesne miesiączkowanie nie jest problem samej macicy. W terapii konieczna jest praca z całym ciałem. Elementy, o które zawsze musimy zadbać to: prawidłowa mobilność i motylność narządów miednicy mniejszej i jamy brzusznej. Swobodna praca przepony oraz całej klatki piersiowej. Wyrównanie napięć w systemie mięśniowo – powięziowym, ze szczególnym uwzględnieniem więzadeł macicy i mięśni dna miednicy.

Zapewnienie sprawnego krążenia i drenażu limfatycznego oraz zbalansowanie układu autonomicznego. Wykorzystując elementy terapii manualnej, wisceralnej, powięziowej, czy cranio-sakralnej musimy dążyć do tego aby zminimalizować, a jeśli to możliwe całkowicie zlikwidować wszystkie przykre dolegliwości związane z bolesnym miesiączkowaniem.

Podsumowanie

Im wcześniej zaczniemy reagować na bolesne miesiączki i zdamy sobie sprawę, że nie zawsze muszą być kojarzone z bólem. Ograniczeniem funkcjonowania w życiu codziennym, tym szybciej mamy możliwość na odzyskanie komfortu i radości życia, a także cieszenie się z kobiecości.

Terapia nie jest ograniczona wiekiem, dlatego drogie mamy, rodzice. Jeżeli wasze córki wkraczając w wiek dojrzewania, stając się kobietą, będąc młodymi mamami sugerują, że mają problem z bolesnymi miesiączkami.

Nie ograniczajcie się do zaaplikowania kolejnego leku przeciwbólowego, ale skorzystajcie z terapii u fizjoterapeuty specjalizującego się w terapii uroginekologicznej lub osteopaty. Odpowiednio zdiagnozowana przyczyna bolesnych miesiączek może być łatwiejsza do wyeliminowania i nie będzie powtarzała się co miesiąc.

Bibliografia:

  1. B. Trybulec, E. Wyżycka 2, Zastosowanie wybranych technik terapii manualnej w leczeniu zachowawczym bolesnego miesiączkowania, Medical Review 2016; 14 (2): 162–172
  2. A. Drosdzol, V. Skrzypulec, Bolesne miesiączkowanie w ginekologii dziecięcej i dziewczęcej, Ginekol Pol. 2008, 79, 499-503
  3. Hollis H. King, The Somatic Connection, The Journal of the American Osteopathic Association 2015; Vol 115(3): 169-173

Tekst Marzena Bahr (student osteopatii, fizjoterapeuta)
Artykuł pochodzi z nr 6 MAGAZYN FIZJOMED , wyd. Fundacja FIZJOMED

Related Posts

Zostaw Komentarz

FIZJOTERAPIA UROGINEKOLOGICZNA

POLECANE ARTYKUŁY

Magazyn Fundacji Fizjomed

magazyn-rehabilitacja-fizjomed-nr6

Ból głowy u dzieci
22 marca 2024
rehabilitacja-oslabionej-odpornosci
Jak wzmocnić odporność dziecka
4 grudnia 2023
powięź czym jest i za co odpowiada
Wszystko o powięzi – czym, gdzie i jakie pełni funkcje
14 listopada 2023