Neuralgia Arnolda – czy na pewno choruję na migrenę?

Czy na pewno choruję na migrenę? Neuralgia Arnolda

Do gabinetu osteopaty często trafiają pacjenci, którzy skarżą się na bóle głowy. Mówią wprost, że cierpią na migrenę. Objawy opisywane w wywiadzie często pokrywają się z migrenowymi i pomagają im farmaceutyki przeciwmigrenowe. Niemniej wielu z pacjentów w rozmowie przyznaje, że nie posiada pełnego spektrum objawów takich jak aura, światłowstręt. Często rozpoznanie migreny okazuje się być postawione nieco na wyrost, bez wykonania głębszej diagnostyki. Pacjenci cierpiąc latami przekonani są o migrenowym źródle swojego bólu. Tymczasem problem może tkwić gdzie indziej.

Ból głowy ma wiele twarzy

W gabinecie osteopatycznym jedną z podstaw pracy jest szczegółowy i rozbudowany wywiad. Rozmawiając z pacjentem osteopata zbiera informacje, które mogą wydawać się nieistotne, a które pomagają niejednokrotnie na nowo i w innym świetle postrzegać problem pacjenta.
Kiedy w wywiadzie chorobowym pojawią się informacje o tym, że ból dotyczy głowy na potylicy i skroni, nad uchem, na czubku głowy, często również karku, pod potylicą najczęściej jest jednostronny, bardzo rzadko lub nigdy nie występuje obustronnie, może promieniować w okolicę ucha, czasami daje wrażenie występowania w głębi oczodołu, wysadzania gałki ocznej, przeszywającego impulsu jak prąd wówczas powinna zapalić się „lampka alarmowa” i wzmóc czujność terapeuty.

Nierzadko doprecyzowanie pytań w wywiadzie ujawni również fakt pieczenia, palenia lub odrętwienia skóry głowy w miejscu objętym bolesnością, nieprzyjemne wrażenie przy myciu głowy lub czesaniu. Czasami dodatkowo dochodzi wrażenie trudności w poruszaniu głową, szyją lub uczucie niestabilności, jakby głowa się chwiała na szyi.

Między wersami pacjenci wspominają o dużej ilości stresu w ostatnich dniach, tygodniach przed wystąpieniem objawów lub wzmożonej ilości godzin przesiedzianych w stresie przed komputerem czy w samochodzie.
Wówczas pojawia się pytanie, czy przypadkiem ta od lat powracająca migrena nie jest nieprawidłowo rozpoznaną neuralgią Arnolda (neuralgią potyliczną)?

Wojciech Przybyłowicz

Anatomia bólu głowy

Nerwy potyliczne większy i mniejszy – zawierające w swoich pniach korzenie odpowiednio drugiego oraz trzeciego nerwu rdzeniowego szyjnego (c2 oraz c3) unerwiają czuciowo właśnie skórę karku, potylicy, okolicy skroniowej, ciemieniowej, nad uchem w okolicy małżowiny.

Ponadto nerw potyliczny większy unerwia ruchowo:

  • mięsień skośny dolny głowy,
  • mięśnie płatowate głowy i szyi,
  • mięsień najdłuższy głowy,
  • mięsień półkolcowy głowy.

Na potylicy występuje miejsce przeszycia mięśnia czworobocznego przez nerw potyliczny większy ok 2 cm bocznie od linii pośrodkowej i 2 cm powyżej kresy karkowej. Nerw potyliczny mniejszy wychodzi spomiędzy tkanek na powierzchowną część czaszki nieco bocznie i poniżej od większego.

W dalszym etapie, kiedy osteopata przeprowadza badanie pojawiają się elementy mogące przemawiać właśnie za tym rozpoznaniem. Są to bardzo żywa tkliwość właśnie w opisanych powyżej punktach, gdzie uciska będzie odebrany jako bardzo bolesny, często z promieniowaniem na głowę jak również nierzadko wrażenie odrętwienia, zaburzonego czucia dotyku, bólu i temperatury na skórze głowy/szyi w strefie unerwienia danego nerwu. W większości przypadków towarzyszy tym objawom ewidentnie podwyższone napięcie mięśni szyi karku, podpotylicznych, wałów kaptura, mostkowo obojczykowo sutkowych.

Ból powstaje gdy skrócone i/lub za długo lub/i za mocno napięte mięśnie wokół nerwu uciskają go. Jak klemy zaciśnięte wokół. Przewlekły ucisk może wywołać stan zapalny nerwu i stały ból o charakterze rwy potylicznej.

Jak przebiega leczenie

Po zebraniu informacji z wywiadu oraz badania osteopatycznego, które definiują neuralgię Arnolda, osteopata przeprowadza terapię korzystając z technik, które mają dwa cele.

Pierwszy to doraźna ulga dla pacjenta – zmniejszenie natężenia objawów. Praca obejmuje techniki powięziowe, tkankowe, drenażowe, również bardzo delikatne techniki czaszkowo – krzyżowe lub z użyciem koncepcji ROA (zobacz jakimi technikami pracuje osteopata).

Pozwala to na zmniejszenie napięć tkankowych wokół nerwu, poprawę lokalnego ukrwienia, drenażu, prowadzące do gojenia się i niwelowania dysfunkcji.

Drugi aspekt to postępowanie mające na celu zapobieganie nawrotom epizodów bólowych. Praca posturalna, kształtowanie nawyku prawidłowej pozycji musi przebiegać z udziałem pacjenta i poprawą jego świadomości.

Jednakże głównym elementem jest praca nad zmniejszeniem wpływu działania układu współczulnego nerwowego na komponentę napięciową prowadzącą do ucisku na nerw i bólu. Osteopatia wykorzystuje w tym wypadku działania na obszarze całego ciała, nie tylko tam gdzie pacjent odczuwa ból.

wywiad z pacjentem cierpiącym na neuralgie arnolda

Dolegliwość bólu głowy nie jest jednolita, jednostajna. Istnieje szereg jego rodzajów, gdzie każdy z nich zależny jest od odmiennych czynników, charakteryzuje się innym umiejscowieniem, przebiegiem i intensywnością. Ból głowy może świadczyć o skumulowanym napięciu, a niekiedy o poważniejszych dysfunkcjach w organizmie, stąd właściwa diagnoza bólu głowy oraz jego źródła ma ogromne znaczenie dla poprawy nie tylko codziennego komfortu ale również jakości życia.

W przypadku neuralgii Arnolda, połączenie osteopatycznego leczenia doraźnego, objawowego oraz przyczynowego pozwala pacjentom uporać się z problemem który od lat nawracał pod maską migreny.

Artykuł przygotował Wojciech Przybyłowicz osteopata

Specjaliści naszego centrum pracujący z problemami migrenowymi:

  • Katarzyna Proficz – osteopata, fizjoterapeuta stomatologiczny
  • Filip Pięta – osteopata
  • Anna Zajączkowska-Drożdż – osteopata
  • Marek Mrowiec – osteopata

Related Posts

Zostaw Komentarz