Smartfon kontra kręgosłup

negatywne skutki użwanie urządzeń mobilnych

O skutkach ubocznych korzystania z urządzeń mobilnych

Czas spędzany przed rozmaitymi interfejsami – laptopami, tabletami, czytnikami czy smartfonami – ulega dramatycznemu wydłużeniu. Przyjmujemy wówczas pozycję ciała, która z ewolucyjnego punktu widzenia nie jest dla nas naturalna. Co więcej, urządzenia mobilne wpływają na naszą sylwetkę bardziej destrukcyjnie niż dotychczas tak popularne komputery stacjonarne. Wymuszają na nas bowiem silne (sięgające 60 stopni) nachylenie głowy w celu objęcia wzrokiem ekranu.

Odcinek szyjny ulega w rezultacie podobnemu obciążeniu jak pod wpływem kilkunasto kilogramowego balastu. Okazuje się, że dla naszego układu mięśniowo-kostnego najbardziej zabójcze skutki ma korzystanie z tabletu, który ulokowaliśmy na niskim blacie lub na kolanach. Równie szkodliwy może być jednak zwykły smartfon, nad którym regularnie się pochylamy.

Kręgosłup na celowniku

Stałe napięcie karku może prowadzić w pierwszej kolejności do objawów bólowych, a następnie spowodować trwałe zmiany w obrębie kręgosłupa. – Do szukania pomocy u specjalisty najczęściej zmusza pacjentów ból. Może on być jednak uwarunkowany różnymi czynnikami. To sygnał alarmowy, który wskazuje, że została zaburzona nasza równowaga strukturalno-funkcjonalna. Kręgosłup jest narażany na urazy mechaniczne, a stabilizujące i chroniące go struktury (więzadła, dyski i mięśnie) poprzez nadmierną eksploatację stają się niewydolne. W dodatku dochodzi do kodowania i zapamiętywania wadliwego wzorca w układzie nerwowym, przez co nieprawidłowa pozycja staje się dla nas naturalna.

W ten sposób wpadamy w pułapkę błędnego koła, kiedy sami przyczyniamy się do uszczerbku na zdrowiu, ale trudno nam tego zaprzestać. – wyjaśnia osteopata, Wojciech Przybyłowicz. Jak się okazuje, takie zmiany mogą postępować jeszcze dalej. – Negatywne oddziaływanie nowych gadżetów na delikatny system mięśniowo-powięziowy może zakłócać równowagę w całym organizmie. Zakłóceniu ulega rytm oddechowy, uciskana jest przepona, trzewia i naczynia krwionośne. Prowadzi to do zaburzeń krążenia, odżywiania i natlenowania licznych tkanek naszego ciała. W konsekwencji może dochodzić do upośledzenia ich funkcji – dodaje ekspert.

Choroba klikającego kciuka

Nie tylko nasz kręgosłup i narządy wewnętrzne mogą ucierpieć na skutek inwazji nowych technologii. Mówi się już o dolegliwości zwanej „Texting Thumb”, która polega na znacznym przeciążeniu i zwyrodnieniu mięśni kciuka na skutek nieustannego klikania w klawiaturę. Przypadłości mogą też objąć mięśnie obręczy barkowej, które wykorzystujemy do utrzymywania smartfona przed sobą w pozycji stojącej.

Na liście narażonych na nowoczesne gadżety narządów znajdują się również łokcie. Coraz częściej i w coraz młodszym wieku zapadamy na schorzenie określane mianem „łokcia tenisisty”. – Nazwa tej przypadłości może być myląca. „Łokciem tenisisty” nazywamy bowiem cały zespół dolegliwości bólowych wynikających ze stanu zapalnego przyczepów grupy mięśni prostownika nadgarstka i palców w okolicy bocznej stawu łokciowego. Mięśnie te pracują nie tylko podczas gry w tenisa, lecz także długiego pisania na klawiaturze czy używania myszy komputerowej, touch-pada lub ekranu tabletu.

Nieprawidłowa, nawykowa pozycja przyjmowana w takich sytuacjach oddziałuje na układ mięśniowo-powięziowy i powoduje nieprawidłową dystrybucję napięć oraz zablokowania tkankowe. To z kolei prowadzi do przeciążeń, niedokrwienia, stanu zapalnego i bólu, który czasem uniemożliwia nawet normalne funkcjonowanie. Takie dolegliwości leczymy poprzez zastosowanie technik osteopatycznych i zmianę szkodliwych przyzwyczajeń – tłumaczy Wojciech Przybyłowicz.

smartfon kontra kręgosłup

Chwila dla mięśni i kości

Nie zawsze skazujemy się na szereg dolegliwości związanych z korzystaniem ze smartfonów czy tabletów na własne życzenie. Czasem taka sytuacja wynika z naszych obowiązków zawodowych i nie jesteśmy w stanie jej uniknąć. Możemy jednak do pewnego stopnia redukować negatywny wpływ urządzeń mobilnych na nasz układ szkieletowo-mięśniowy. Po pierwsze, starajmy się utrzymywać jak najbardziej naturalną pozycję ciała.

Mogą nam w tym pomóc słuchawki i zestawy głośnomówiące, odpowiednie przygotowanie stanowiska pracy i zaopatrzenie się w podłokietniki, które odciążą nasze ręce podczas wykonywania rutynowych obowiązków na urządzeniach. Po drugie, zadbajmy o przerwy w wykonywaniu obowiązków służbowych. – Ponieważ dzisiejsze warunki miejsc pracy zwykle wymuszają pozycję siedzącą i uniemożliwiają wykonywanie skomplikowanych ćwiczeń, największe znaczenie mają właśnie regularne przerwy.

Podczas nich należy przede wszystkim zadbać nawet o niewielką dawkę ruchu (np. wybrać się na krótki spacer), aby pobudzić do działania nie tylko kręgosłup, ale także wszystkie narządy ciała. Warto wykonać ćwiczenia oddechowe, za pomocą których uruchomimy przeponę i mięśnie oddechowe oraz pobudzimy układ krążenia. Możemy też zastosować stretching z obszernymi zakresami ruchu, aby rozciągnąć mięśnie i nie przyzwyczajać tkanek do nieprawidłowej postawy – radzi ekspert.

SOS u specjalisty

Przestrzeganie zasad profilaktyki schorzeń kręgosłupa nie zawsze jednak okazuje się wystarczające. Gdy na skutek długotrwałego powtarzania błędnych nawyków dojdzie do zmian zwyrodnieniowych. Najlepszym wyjściem będzie odwiedzenie fizjoterapeuty bądź osteopaty. Dobór metody leczenia zależy od stopnia zaawansowania choroby. – Trzeba jednak zdać sobie sprawę, że zwyrodnienia są najczęściej nieodwracalne.

To trwałe zmiany w strukturze danego narządu (chrząstki stawów, dysków kręgosłupa, łąkotek, kości), których nie można już cofnąć. Za pomocą terapii można jednak skutecznie łagodzić ich efekty i nie dopuszczać do dalszych zmian. Podczas leczenia osteopatycznego stosuje się m.in. techniki czaszkowo-krzyżowe, funkcjonalne, wisceralne, osteopatyczne oddziaływanie na układ krążenia według tzw. zasady tętnicy, mobilizację kręgosłupa czy stawów.

Dużym zainteresowaniem cieszy się także Medyczny Trening Funkcjonalny. Pozwala skorygować i utrzymać prawidłową postawę w warunkach, jakie stwarza nam obecna cywilizacja. Zasadniczym celem leczenia i treningu jest przywrócenie równowagi w organizmie i umożliwienie powrotu do prawidłowego funkcjonowania układów, które zostały dotknięte określoną dolegliwością – podsumowuje specjalista z naszego centrum. Nigdy więc nie jesteśmy na straconej pozycji. Lepiej jednak bronić się przed skutkami korzystania z nowoczesnych urządzeń niż je potem leczyć.

Artykuł przygotował Wojciech Przybyłowicz (fizjoterapeuta, osteopata)
Artykuł pochodzi z nr 4 MAGAZYN FIZJOMED, wyd. Fundacja FIZJOMED

Specjaliści naszego centrum pracujący z problemami kręgosłupa

  • Paweł Ostafin – fizjoterapeuta
  • Katarzyna Proficz – osteopata, fizjoterapeuta stomatologiczny
  • Karolina Wojtanowska – fizjoterapeuta
  • Anna Zajączkowska-Drożdż – osteopata
  • Marek Mrowiec – osteopata
  • Filip Pięta – osteopata

Related Posts

Zostaw Komentarz

PYŁKI, TRAWY – ALERGIA CO ROBIĆ

POLECANE ARTYKUŁY

Magazyn Fundacji Fizjomed

magazyn-rehabilitacja-fizjomed-nr4