Trudności w karmieniu dziecka urodzonego przedwcześnie

neurologopeda omawia problem karmienia wcześniaków

WYPIS I CO DALEJ?
Niepowodzenia diagnostyczne jako przyczyna utrzymujących się trudności w karmieniu dziecka urodzonego przedwcześnie.

Jeszcze kilka lat temu, dzieci urodzone przedwcześnie były niewielką grupą pacjentów odwiedzających gabinet neurologopedy.  Zwykle były to tzw. „późne wcześniaki” czyli dzieci urodzone między 34 a 36 tygodniem ciąży. Jednakże ze względu na wzrost porodów przedwczesnych liczba pacjentów gwałtownie wzrasta. Obecnie porody przedwczesne stanowią 5-6 % wszystkich urodzeń w Polsce, co stanowi około 30 tysięcy dzieci urodzonych między 23 a 37 tygodniem ciąży, z wagą 501-2501 gramów.

Wiele wcześniaków trafia do gabinetu neurologopedy bardzo szybko. Często już przy wypisie z oddziału neonatologicznego rodzice otrzymują informację o koniecznych wizytach lekarskich i konsultacjach specjalistycznych np. z fizjoterapeutą lub właśnie logopedą. Niejednokrotnie takie wizyty są zawarte w „pakiecie” rehabilitacyjnym lub wynikają z objęcia dziecka wczesnym wspomaganiem rozwoju itd.

Niepokojąca jest jednakże duża grupa dzieci urodzonych przedwcześnie, które do gabinetów logopedycznych trafiają bardzo późno- około pierwszego roku życia lub później. Bardzo często kierowani są tam nie przez lekarzy pierwszego kontaktu – neonatologów lub pediatrów, ale przez rodziców innych wcześniaków, którzy już korzystają z takiej pomocy. Konieczność szeregu specjalistycznych wizyt, badań, kontroli itd. niejednokrotnie odsuwa spotkanie z neurologopedą na dalszy plan, zwykle wtedy kiedy rodzic obserwuje opóźnienia w nabywaniu mowy.

DLACZEGO TAK SIĘ DZIEJE?

Bardzo często dlatego, że rodzic nie otrzymuje wyraźnej informacji, z jakiego rodzaju problemami w opiece nad swoim dzieckiem może zmierzyć się po wyjściu do domu. Rodzice wcześniaków wiedzą jak reagować w przypadku bezdechu dziecka, jakie podawać leki, kiedy szczepić, który rodzaj kaszlu jest niepokojący, kiedy powinien niepokoić rozwój ruchowy, kiedy skonsultować się z neurologiem.

Nie wiedzą jednak do kogo udać się po pomoc, kiedy nagle w trzecim lub czwartym miesiącu życia ich dziecko zaczyna odmawiać jedzenia z butelki, kiedy niepowodzeniem kończą się próby rozszerzania diety w czwartym miesiącu życiu (!), kiedy dziecko je tylko przez sen, kiedy wymiotuje w trakcie w karmienia, krztusi się najmniejszym kawałkiem w zupie, płacze na widok butelki, zjada coraz mniejsze objętości pokarmu – a niejednokrotnie jedynym proponowanym rozwiązaniem staje się pobyt na oddziale gastroenetrologii i założenie zgłębnika nosowo- żołądkowego.

Powiększająca się grupa dzieci urodzonych przedwcześnie, które trafiają z problemami z karmieniem do gabinetu o kilka miesięcy za późno, skłoniła mnie do przyjrzenia się bliżej tej „chwili” między wypisem z neonatologii a wizytą u logopedy kilka miesięcy później.

Poprosiłam o odpowiedzi na kilka pytań 11 pediatrów i neonatologów. Wyniki są zastanawiające:

infografika opisująca przyczyny trudności w karmieniu wcześniaków

Wszyscy lekarze wykonali podstawowe badania moczu i krwi, z oznaczeniem poziomu żelaza i ferrytyny, jak również skierowali na badanie usg jamy brzusznej. Tylko czworo z nich zasugerowało konsultację z neurologopedą, trzech skierowało dziecko do neurologa i gastroentereloga (podejrzenie „niedojrzałość układu pokarmowego”, „zaburzenia napięcia mięśniowego”). Troje uspokoiło rodziców stwierdzeniem, że „ to częste u wcześniaków” lub zaproponowało karmienie przez sen.

Jeden z lekarzy zasugerował konsultację z dietetykiem, zmienił mleko. Wszyscy medycy jednogłośnie stwierdzili, że trudno jest im rozmawiać o trudnościach w karmieniu dziecka podczas 20 minutowej wizyty, podczas której konieczne jest całościowe badanie pediatryczne, sprawdzenie wagi i wzrostu z umieszczeniem na siatkach centylowych, zaplanowanie szczepień, informacje o rozszerzaniu diety, wypisanie skierowań do lekarzy specjalistów itd.

Z drugiej strony natomiast znane są alarmujące wyniki badań:

statystyka problemów z karmieniem wcześniaka

WIZYTA U NEUROLOGOPEDY

A zatem wyczekana wizyta u neurologopedy. Standardem wizyty jest oczywiście badanie sfery orofacjalnej w zakresie anatomii, napięcia mięśniowego, jakości wyrażonych odruchowych reakcji oralnych, ocena możliwości komunikacyjnych, kontaktu wzrokowego, ocena funkcji wzroku, słuchu, dotyku itd., być może ocena umiejętności ruchowych i poznawczych. 

W standardzie badania neurologopedycznego nie może oczywiście zabraknąć wnikliwej oceny funkcji pokarmowych, która nie może ograniczać się do pytania „a jak z karmieniem ?” Świadomość konsekwencji wynikających z wczesnych trudności z przyjmowaniem pokarmów, powinna skłaniać do formułowania precyzyjnych pytań, często wręcz z opisem możliwych trudności. Rodzice wcześniaka traktują problemy z nakarmieniem dziecka jako „ wpisane” we wcześniactwo i nie mają świadomości, że wiele z nich może rozwiązać terapia neurologopedyczna.

Bardzo często już pierwsze właściwie zadane pytanie (np. „co Panią niepokoi podczas karmienia?”, czy karmienie jest dla Was trudne?”,czy denerwuje się Pani lub boi gdy zbliża się pora karmienia?”) ukazuje dramatyczny obraz zmagań rodzica i dziecka podczas posiłku. Tak zadane pytania stają się bowiem pretekstem do ujawnienia nie tylko rzeczywistych trudności funkcjonalnych ze strony dziecka ale również całego spectrum negatywnych emocji obu stron w diadzie podczas karmienia. Jakżeż często usłyszymy zatem:

Spis najczęściej zgłaszanych problemów rodziców podczas karmienia dziecka na wizycie u neurologopedy

TERAPIA KARMIENIA

Terapia karmienia, w szczególności dziecka urodzonego przedwcześnie to nie tylko dobór odpowiedniej łyżeczki czy korekta pozycji do karmienia. To przede wszystkim „ mierzenie” się z lękiem, frustracją, poczuciem niskich kompetencji rodzicielskich, ciągłą obawą przed powrotem do szpitala itd. Należy pamiętać, że wcześniejsze doświadczenia związane z karmieniem rodzica oscylowały wokół skrajnie negatywnych stanów emocjonalnych.

Początkowo dotyczyły lęku o stan dziecka (spadki saturacji przy karmieniu, zakrztuszenia, bezdechy, mała efektywność ssania), który uniemożliwiał wyjście z oddziału neonatologicznego. Pierwsze dni w domu to obawa czy przyjmowane porcje pokarmu są wystarczające aby dziecko odpowiednio dobrze przyrastała na wadze, zgodnie z zaleceniami neonatologa.

W tym samym czasie rodzic mimo wzmożonej czujności w obserwacji dziecka, traci elastyczność w czytaniu sygnałów przez nie wysyłanych. Tym samym ignoruje potrzebę dziecka do np. regulowania długości snu (budząc je do karmienia regularnie co 3 godziny) objętości porcji mleka ( każde podanie butelki do konieczność spożycia identycznej ilości pokarmu), rezygnacja z karmienia piersią ( niepewność co do faktycznie spożytej objętości) czy potrzeby zjedzenia niektórych posiłków z przerwą na odpoczynek.

Konsekwencją są zaburzone zostają procesy „efektywnej samoregulacji” pozwalającej  na jedzenie „z uważnością” czy zaprzestanie jedzenia w momencie odczuwania sytości. Efektem bardzo często stają się zatem trudności w nakarmieniu dziecka, wzrost lęku o zdrowie dziecka, a co za tym idzie intensyfikacja działań mających na celu nakarmienie dziecka za wszelką cenę.

Sytuację dodatkowo pogarsza fakt, iż rodzic zgłaszający trudności lekarzowi spotyka się z poradami: „proszę karmić przez sen”, „trzeba podać zaleconą objętość za wszelką cenę”, „można karmić cały dzień po kilkanaście mililitrów, co chwilę”. Oczywiste jest, że celem tych wskazówek jest troska o prawidłowy rozwój dziecka, który w pierwszym półroczu życia ściśle związany jest z przyrostem masy ciała. Istotne jest natomiast ustalenie przyczyny trudności w karmieniu dziecka.

DIAGNOZA

Na etapie stawiania diagnozy ale także podczas trwania terapii konieczna jest zatem współpraca lekarza pierwszego kontaktu i neurologopedy, jako gwarant prawidłowego rozwoju funkcji pokarmowych w przypadku dziecka urodzonego przedwcześnie. Wspólnie są stanie w znacznej mierze określić przyczynę problemów w karmieniu,  udzielić niezbędnego wsparcia rodzicowi, a także pokierować do innych specjalistów. 

Dziecko urodzone przedwcześnie może prezentować dyskomfort w pobieraniu pokarmów ze względu na różne czynniki. Od czynników organicznych (uszkodzenie centralnego układu nerwowego), przez czynniki motoryczne ( nieprawidłowa dystrybucja napięcia mięśniowego), czynniki medyczne ( choroby układu pokarmowego, oddechowego itd.), czynniki sensoryczne (nadwrażliwość/podreaktywność), ale również negatywne doświadczenia (intubacja, karmienie przez zgłębnik, wymioty itd.), czy czynniki środowiskowe takie jak stres, brak umiejętności osoby karmiącej czy wywierana na nią presja związana z karmieniem dziecka ( presja wagi, podważanie kompetencji jako rodzica, sugerowanie rozwiązań medycznych jako rozwiązanie problemów z karmieniem dziecka).

Ale zarówno dziecko, tak i rodzic wymaga wsparcia w procesie karmienia. To on bowiem czuje się odpowiedzialny za ilość czy jakość spożytego przez dziecko posiłku. To rodzic czuje się niekompetentny wychowawczo , kiedy słyszy „ nie potrafi Pani nakarmić swojego dziecka, przecież to żadna filozofia!”. To rodzic ogranicza kontakty społeczne bo nakarmienie wcześniaka zajmuje mu cały dzień. To rodzic czuje się skrajnie sfrustrowany i bezsilny bo mimo zmiany kolejnego mleka, mimo fortyfikowania posiłków kaloriami, powiększania otworu w smoczku i karmienia w absolutnej ciszy i ciemności- jego dziecko nadal nie przybiera na wadze i wymiotuje po każdym posiłku.

W procesie diagnostycznym zaburzeń karmienia u wcześniaka, oczywiste jest ustalenie przyczyn tych niepowodzeń ale niezwykle istotne jest przyjrzenie się sytuacji karmienia jako „emocjonalnej diadzie”, która obarczona presja zewnętrzną , będzie degradowała pozytywną relację z jedzeniem, zarówno od strony dziecka, jak i rodzica. Oczekiwanie od dziecka bezwzględnego dopasowania się do strategii rodzica, często wynikających z lęku i bezradności, bezsprzecznie wpływa na poziom zadowolenia dziecka podczas karmienia, a tym samym kształtuje jego nawyki żywieniowe.

Czy nie jest to zatem zaprzeczenie idei karmienia, aby mimo oczywistej konieczności odżywienia było; bezpieczne, komfortowe, aktywne i relacyjne?

1  Zucker N. i in. Psychological and Psychosocial Impairment in Preschoolers with Selective Eating. Pediatric September 2015, Vol.136
2 Za: Z. Antecka , materiały z kursu : Trudności w jedzeniu u dziecka. Pesrspektywa psychologiczna. Jak wspierać rodziców i dziecko? Kraków,

Marta Karwot-Pięta (neurologopeda)
Artykuł został wydany w materiałach z „II Ogólnopolskiej Konferencji Szkoły Terapii Karmienia ” wyd. Od Pestki do Ogryzka”, marzec 2020.

Related Posts

2 Responses

Zostaw Komentarz

KIEDY MARTWIĆ SIĘ ŻE DZIECKO MAŁO JE

POLECANE ARTYKUŁY

Magazyn Fundacji Fizjomed

magazyn-rehabilitacja-fizjomed-nr5